Uwierz w siebie

Drogi Czytelniku
miałem wczoraj wyjątkową okazję i uścisnąłem dłoń Bubby Pratta. Na pewno nic Ci to nazwisko nie mówi, ale zapewniam Cię, że to jeden z największych mistrzów jednego z MLM-ów. Człowiek, któremu nauczyciele nie wróżyli żadnej przyszłości, a szkołę średnią ukończył tylko dlatego, że był sportowcem.

Wyobraź sobie, że jednak to on odniósł sukces życiowy, a jego oponenci niekoniecznie. Chociaż wasny biznes sprzedaży samochodów zakończył się niepowodzeniem, a choroba pierwszego syna doprowadziła go na skraj bankructwa, to potrafił zmienić swoje życie i obecnie jest szanowanym mówcą i motywatorem, a ponadto właścicielem ogólnoświatowej sieci sprzedaży.

Dlaczego tak się stało? Miał szczęście spotkać człowieka, który w niego wierzył i okazywał mu to przy każdej okazji. Dzięki temu zaczął inaczej funkcjonować. Zewnętrznie objawiło się noszeniem krawata i coraz lepszym ubiorem (w miarę spłacanych długów). Ale główna zmiana nastąpiła wewnątrz. Uwierzył swojemu guru Timowi Foleyowi – to nazwisko też Ci nic nie powie, a szkoda, bo nie wiesz, ile tracisz – w to, że jest wartościowym człowiekiem, ponieważ wytrwale przezwycięża trudności pojawiające mu się w życiu.

Tim, w przeciwieństwie do nauczycieli Bubby, potrafił przekonać go do uwierzenia w siebie. Czynił to w ten sposób, że nie szczędził mu pochwał przy każdej okazji. W rezultacie Bubba znajdował coraz więcej energii do działań. Dzięki temu umiał pogodzić pracę sprzedawcy samochodów, opieki nad chorym synem i budowniczego swojej sieci sprzedaży.

Gdy słuchałem wczoraj Bubby oczywiście o tych rzeczach nie mówił. Znam je z wcześniejszych opowieści ludzi, którzy poznali go parę lat temu. Dlatego koniecznie chciałem posłuchać, co ma do powiedzenia człowiek, który odniósł w życiu nieprawdopodobny sukces, w tym finansowy, a jednocześnie dzięki swojej działalności i propagowaniu specyficznego biznesu pomógł wielu ludziom spełnić ich marzenia.

Jestem pewien, że Bubba nigdy by nie zdziałał tylu pozytywnych rzeczy, gdyby kiedyś nie uwierzył w siebie. Nieważne, kto mu w tym pomógł. Ważne, że zawdzięcza to głównie sobie.

Jeśli zastanawiasz się, czy Ty też jesteś zdolny do wielkich czynów, to pomyśl, że Bubba Pratt skupił się na działaniu, a nie na siedzeniu w zasępieniu, ile to trudności czyha. Nie trać czasu, tylko uwierz w siebie! Na rezultaty nie musisz długo czekać.

Pozdrawiam optymistycznie
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl
www.smakwody.pl