Sztuka pokonywania odmowy

Drogi Czytelniku,
przypomnij sobie, kiedy ostatni raz spotkałeś się z odmową. Pewnie było to niedawno, bo jednak co chwila mamy do czynienia z przykrym faktem, że ktoś coś zrobi nie tak, jak sobie założyliśmy. No i jak sobie wtedy radzisz, gdy ktoś nie wyraził zgody na coś, na czym Ci zależało?

Muszę Ci się przyznać, że mnie w takiej sytuacji zawsze ogarniało ogromne rozgoryczenie. Szczególnie ten stan nasilił się w ciągu ostatnich dwóch lat. Jak zapewne wiesz, na Święta Bożego Narodzenia 2006 r. straciłem pracę i postanowiłem już nigdy nie wrócić na etat. Zacząłem robić różne interesy i bardzo często ludzie, na których szczególnie liczyłem mówili mi NIE! Czy u Ciebie też to występuje?

Właściwie dopiero kilka dni temu sytuacja w tej dziedzinie uległa diametralnej zmianie, gdy uświadomiłem sobie, że odmowa jest fantastycznym drogowskazem życiowym. I chcę Ci w tym momencie powiedzieć, że poczułem olbrzymią ulgę zmieniając swoje podejście do występujących sytuacji, które nie poszły po mojej myśli. A właściwie to zmieniłem myślenie o nich. Zobacz, co jednak znaczy rozwój osobisty!

Uświadomiłem sobie bowiem, że popełniałem wielki błąd. Traktowałem poszczególne odmowy jako wielce osobistą sprawę, życiowe niepowodzenie czy wręcz katastrofalną porażkę. Było mi strasznie przykro i czułem się ugodzony w samo serce z powodu – jak mniemałem – niezasłużonego „ataku” na mnie!

Działo się tak dlatego, że zupełnie niepotrzebnie zakładałem, że propozycje, które przedstawiam swoim przyjaciołom i znajomym, a nawet całkiem obcym osobom, powinny być przez nich bezwzględnie zaakceptowane. A niby z jakiej racji? Bo przecież to JA im o tym mówię! Cóż to była za pycha z mojej strony.

Co z tego, że Ty im coś mówisz, skoro oni akurat nie są gotowi na przyjęcie Twojej propozycji. Zamiast wściekać się i samemu siebie dołować, zauważ, że jest racjonalne wytłumaczenie powyższej – Twoim zdaniem niekorzystnej dla Ciebie – sytuacji. Po prostu, oni nie zrozumieli Twojej informacji, bo ją źle przekazałeś, lub z pewnością była ona dla nich nieodpowiednia akurat w tym czasie. Nie byli na nią gotowi. Czy z tak błahego powodu ma nastąpić koniec Twojego świata? Ty rób nadal swoje!

Zauważ, nawet jeśli ktoś Ci czegoś odmawia lub coś nie idzie tak, jak akurat Ty chcesz, to przecież Twoja sytuacja wcale nie ulega zmianie. Co więcej, zdobyłeś za darmo nowe, być może bardzo cenne doświadczenie. Właściwie powinieneś z góry założyć, że jeśli Twoja prośba o coś zostanie spełniona lub propozycja przyjęta, to spotka Cię bardzo miła niespodzianka. I niby z jakiej racji za każdym razem ma to być pewnik, że tak się stanie?

W historii techniki też było wiele spektakularnych odmów. Ot, weźmy choćby przypadek A. G. Bella uznawanego za wynalazcę telefonu, a przynajmniej patentu na niego. Przez wiele miesięcy usiłował on sprzedać swoje prawa do tego wynalazku i zawsze mu odmawiano, bo uważano, że taka elektryczna zabawka nie ma żadnej przyszłości. Cóż za błąd jego oponentów! Bo przecież nie jego! On robił swoje.

W końcu Bell, który – w kwestii formalnej- był z wykształcenia lekarzem (właściwie foniatrą jak byśmy dzisiaj powiedzieli), a nie inżynierem, miał dosyć kolejnych odmów i założył ze swoim teściem własną firmę, której cena akcji w krótkim czasie wzrosła ponad dwudziestokrotnie. Sam widzisz, że liczne odmowy doprowadziły w tym wypadku tego człowieka do spektakularnego sukcesu. I śmiem twierdzić, że tak jest zawsze, gdy mówisz NIE odmowie! Coś, co w danym momencie traktujesz jako dopust boży, okazuje się później Twoim błogosławieństwem stanowiącym podwalinę sukcesu.

Zatem zamiast zadręczać się kolejną odmową, która akurat Tobie się przytrafiła, dostrzeż w niej kapitalną okazję wprowadzenia modyfikacji w tym, co dotychczas robisz. Zmiana Twojego postępowania, która jest wynikiem właśnie tak nielubianej przez Ciebie odmowy, może przecież zapoczątkować Twój sukces.

Proponuję Ci więc, abyś zmienił swoje negatywne nastawienie do odmowy. Przekuj ją z porażki w coś wartościowego dla Ciebie. Niech Twoje kreatywne działania w tym zakresie staną się prawdziwą sztuką, a Ty podziwianym mistrzem.

I tego na Twojej drodze do wymarzonego celu Ci życzę, bo radzenie sobie z odmową to jeden z decydujących czynników sukcesu.

PS 1. U Wandy Loskot stale coś nowego, co może być dla Ciebie inspiracją w prowadzeniu firmy lub zachowań w życiu.

PS 2. Test StrengthsFinder pozwoli Ci odkryć Twoich 5 dominujących talentów. Cena kodu dostępu wynosi u mnie 147 PLN. Otrzymasz fakturę VAT za jego zakup.

Pozdrawiam życząc sukcesów
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl

4 odpowiedzi na “Sztuka pokonywania odmowy”

  1. Zgadzam się – odmowa to nie porażka ale wskazówka w jaki sposób czegoś nie robić. Dlatego jesli spotkamy się z odmową bądźmy wdzięczni rozmówcy za to, że zmniejszył ilośc prób jaka nas czeka przed wypróbowaniem tej właściej metody osiągania swoich celów.

  2. Zgadzam sie, to bardzo ważne.
    Często widzimy sytuacje, gdy dwie osoby kłócą się np., b o właśnie mówią innymi językami, bo nie mogą się ze sobą normalnie skomunikować i tak naprawdę nie próbują rozstrzygnąć jakiejś kwestii w tą lub tamtą stronę, bo mówią o dwóch różnych rzeczach 🙂

  3. jest taka teoria dotycząca komunikacji, mówiąca o „optymalnej różnicy”. Chodzi o to, że każdy ma jakąś „mapę” świata i jeśli dwie osoby mają całkowicie różne „mapy” to mówią też innymi językami i nie są w stanie siebie zrozumieć. I wtedy właśnie dochodzi do odmowy czy nawet kłótni. Dlatego, jeśli chce się przekonać kogoś do czegoś, należy mówić językiem zbliżonym do jego „mapy”. Innymi słowy, to my powinniśmy się dostosować do rozmówcy, a nie oczekiwać, że rozmówca przyjmie to co mówimy za „prawdę objawioną” mimo, że jej nie rozumie. Dlatego nie powinniśmy odmowy traktować personalnie tylko jako błąd w komunikacji.
    To trudne i sama mam z tym problem, ale ćwiczę to codziennie.

Skomentuj Piotr Jarząbek (Netinside.pl) Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *