Narodziny wojownika

Drogi Czytelniku
Tytuł dzisiejszego postu to nazwa certyfikatu, który uzyskałem od Kamila Cebulskiego i Michała Jankowiaka po szkoleniu w Polańczyku nad Zalewem Solińskim w ostatni weekend. Tym samym należę do grona osób, które odważyły się chodzić boso po rozżarzonych węglach.

Dla mnie to ogromna satysfakcja, bo w lipcu zeszłego roku okazałem się cykorem i nie zdecydowałem się na taki krok. Piszę o chodzeniu po żarze bynajmniej nie po to, aby się chwalić, ale po to, aby przekonać Cię, że to tylko kwestia zmiany nastawienia.

Kilka miesięcy temu byłem przekonany, że nie dam rady, że poparzę się, że szkoda nóg, cierpienia itp. Jak widzisz te założenia były całkowicie błędne. Teraz chodziłem na bosaka po rozżarzonych węglach i nic mi się nie stało.

Być może zalęgło się w Twoich myślach podejrzenie, że z tym żarem to jakiś pic na wodę i wcale nie było tak gorąco. Nie zamierzam Cię przekonywać, że to był jakiś szczególnie ekstremalny wyczyn.

Powiem tylko, że obok naszej grupy „wojowników” (poznałem bliżej kilkoro z nich – niezwykle fajni ludzie) bawiła się ekipa około 50 osób. Od początku ich głowy były zwrócone na nas i z niedowierzaniem przysłuchiwali się mowom Kamila i Michała.

W końcu nie wytrzymali i podeszli, gdy zobaczyli, że jednak oprócz słów będą czyny, bo zdejmujemy buty i zaczniemy boso chodzić po żarze z ogniska. Mimo zachęt nikt z nich nie odważył się wziąć udziału w tej mrożącej krew w żyłach sesji. Popatrz sam, pięćdziesiąt osób i ani jednego ochotnika!

Ja ich doskonale rozumiem. Też kiedyś nie sprostałem wyzwaniu. Ale jak widzisz można to zmienić!

Zapewne zadajesz sobie pytanie, w jakim celu zebrało się w jednym miejscu tak doborowe grono osób. Otóż jak Ci pisałem wcześniej Kamil, jest niezwykle konsekwentny w swoich działaniach. Ten wspólny wyjazd do Polańczyka był takim obozem przygotowawczym dla wykładowców Alternatywnej Szkoły Biznesu i Rozwoju Osobistego – jego najnowszego projektu.

Kamila nie interesują „papiery”, jakie każdy z nas ma, lecz predyspozycje i umiejętności warte pokazania innym. Skoro mamy przekonać kogoś do zmiany sposobu myślenia, sami musimy pokazać, że potrafimy pokonać każdą przeszkodę na drodze do wyznaczonego celu. Ten test zdaliśmy z wyróżnieniem!!!

I Tobie życzę zwycięstwa na własnymi przekonaniami, że czegoś nie możesz dokonać.

Pozdrawiam optymistycznie
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl