Wstań i jedź

Drogi Czytelniku,
czy jesteś sobie w stanie wyobrazić radość młodych rodziców, gdy rodzi się ich pierwsze dziecko i to od razu oczekiwany syn? Tak, to świetnie. Czujesz więc też zapewne, jak muszą się cieszyć,  gdy dziecko pięknie się rozwija i jest niezwykle radosne. Ba, przychodzi nawet na świat następny potomek rodu.

I oto nagle po czterech latach cały ten świat się wali. Nie tylko dla rodziców, lecz także dla tego małego Łukasza. Z bliżej nie znanych powodów zaczynają mu zanikać mięśnie. Od szóstego roku życia, a więc od osiemnastu lat, jest już na stałe przykuty do wózka inwalidzkiego. Co z tego, że w momencie urodzenia osiągnął maksymalny wynik, a więc 10 punktów , skoro to nie ma żadnego znaczenia w późniejszym jego życiu.

Łukasza Krasonia, bo o nim tu mowa, poznałem w styczniu tego roku podczas weekendowych zajęć TLI organizacji Toastmasters, czyli naszego Instytutu Przywództwa. Swoją drogą, właśnie przed chwilą wróciłem z podobnej imprezy w Bydgoszczy. Gratulacje dla Organizatorów. Czapki z głów, jak ją znakomicie przygotowaliście, mimo że po raz pierwszy.

Wtedy to w styczniu br. mogłem wysłuchać na żywo krążącej po Internecie przejmującej opowieści Łukasza. W piątek 28.06 przed wyjazdem na TLI do Bydgoszczy byłem na spotkaniu z nim w Warszawie, aby poprzeć akcję „Wstań i Jedź„. To konwój rowerowy, podczas którego Łukasz z Małgosią, swoją żoną i przyjaciółmi, odwiedza różne miasta Polski i zachęca słuchaczy do akceptacji siebie i rozpoczęcia batalii o to, aby każdy z nas mógł dokonać czegoś wielkiego. Ma na to wystarczające atuty.

Przy okazji nabyłem z autografami książkę autorstwa naszego bohaterskiego małżeństwa, zilustrowaną przez Anetę Skórnicką. Ma ona nieprawdopodobny talent do rysowania. Popatrz tylko na jej autograf w moim egzemplarzu książki.Wstań i Jedź-1 wersja2

Wykonanie go zajęło jej tylko kilkanaście sekund. Niesamowicie utalentowana dziewczyna! Jeśli potrzebujesz rysunków do publikacji, czasopisma, plakatu czy na inną okoliczność, wal do niej, jak w dym. Mam jej wizytówkę, więc w razie czego służę pomocą w kontakcie.

Może biadolisz nad swoim losem? Masz pretensje do wszystkich, że Ci nie idzie? W rzeczy samej, tak jest wygodnie. A czy wiesz, czego tak naprawdę chcesz od życia? Czy potrafisz wziąć przykład z Małgosi i Łukasza? Czy zdecydujesz się podjąć decyzje, które pozwolą Ci zmierzyć się z własnymi problemami?

I jeszcze jedno. Na kole wózka, na którym porusza się Łukasz, znajduje się napis: Koniec z narzekaniem. Weź sobie to hasło do serca! Ty też możesz wstać i pojechać swoją drogą. Stać Cię dokonać takiego wyboru.

Pozdrawiam serdecznie,
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl